Wykształcony… robotnik
Z optymalnym wykształceniem zawodowym pracownicy mają szansę na dużo wyższe zarobki niż absolwenci wielu uczelni i różnych kierunków. Takie mamy czasy!
Przeważnie wiąże się to z możliwością wyjazdu za granicę (np. do Niemiec) gdzie polskich specjalistów cenią za wszechstronność i chęć do dalszego rozwoju w branży. Warto jak najwcześniej pomyśleć o opanowaniu języka w stopniu komunikatywnym, gdyż to pomoże uzyskać jak najwyższe i jak najlepiej płatne stanowisko.
Na początek warto oczywiście wybrać dobrą szkołę, najlepiej taką, która jednocześnie przygotuje do wykonywania perfekcyjnie zawodu. Osoby, którym nie udało się takiej znaleźć lub jeszcze nie wiedziały, jakie mają plany, mogą podjąć kurs niemieckiego. Jaki kurs? Optymalnym wyborem będzie moduł skupiający się raczej na aspektach związanych z przyszłą branżą, a gramatyka i inne zagadnienia typowo językowe będą stanowiły praktyczny dodatek.
W ten sposób podczas nauki przyswaja się znacznie więcej przydatnych informacji. Jak się okazuje, rzetelne przygotowanie z języka zawodowego pozwala takiej osobie od razu dobrze zaaklimatyzować się w Niemczech nawet mimo pewnych kłopotów z wymową bądź jeszcze mało płynnym stosowaniem typowych zwrotów grzecznościowych.
Od „świeżego” w kraju specjalisty nikt nie oczekuje, że będzie doskonale rozpoznawał zaimki osobowe, ale za to bardziej spodziewa się płynności w nazewnictwie dotyczącym np. obsługiwanych maszyn i urządzeń. Zresztą, po kilku tygodniach, w którym to czasie dana osoba spotka mnóstwo różnych ludzi, po drobnych problemach z językiem może nie być ani śladu, a akcent będzie również stale się poprawiał. Najlepiej działają samodzielne próby dogadywania się we wszystkich sprawach prywatnych (w zawodowych warto podchodzić do tego bardziej drobiazgowo, by czegoś nie poplątać).